Porażka. Dla wielu ludzi naturalna kolej rzeczy w momencie gdy coś robisz i próbujesz coś osiągnąć. Dla innych totalna katastrofa która sprawia że świat się wali i nie ma po co żyć dlatego trzeba jej unikać za wszelką cenę. Dla wszystkich jednak jest ona mało przyjemnym doświadczeniem które sprawia że trzeba się na chwilę zatrzymać i zastanowić co robię nie tak.
Porażki same w sobie nie są szkodliwe. Nie są ani dobre ani złe. Są informacją zwrotną od świata że to co robisz nie jest odpowiednie i należy się zastanowić nad tym co trzeba zmienić aby było lepiej. Jednak z porażką wiąże się strach przed tym że ona mnie dosięgnie. I ten strach jest już baaardzo szkodliwy.
Strach przed porażką paraliżuje. Sprawia że nie robimy nic albo robimy za mało. I najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to że ten paraliż i asekuranctwo prowadzi do porażki. Tej samej porażki którą chcemy uniknąć. Niestety ale świat skonstruowany jest tak że jeśli nie będziesz czegoś robić z pełnym zaangażowaniem i z dużym ryzykiem porażki to często nie odniesiesz sukcesu albo odniesiesz jakiś sukces który nie będzie zbyt duży. Dlatego trzeba ryzykować i nie bać się porażek które w życiu były są i będą.
W tym wideo postaram się pomóc Ci z tym strachem przed porażką. Przedstawiam szereg strategii które pomagają z przełamaniem strachu przed porażką i działaniem na 100% a nie na pół gwizdka. Przejdźmy przez nie.
1. Obśmianie
Strategia obśmiania polega na ciągłym zadawaniu sobie pytania co najgorszego może się stać do momentu aż dojdziesz do sytuacji gdy umierasz. To ćwiczenie ma na celu uświadomienie sobie tego jak bardzo nieprawdopodobne jest to że dojdzie do takiej sytuacji.
Weźmy prosty przykład pod tytułem „Zakładam nową firmę”.
- co najgorszego może się stać?
- firma może upaść a ja skończę jako bankrut?
- i co wtedy najgorszego może się stać?
- będę musiał zacząć szukać pracy?
- i co wtedy najgorszego może się stać?
- mogę nie znaleźć pracy i skończyć na bruku?
- i co wtedy najgorszego może się stać?
- skończę w przyczółku dla bezdomnych albo pod mostem
- i co wtedy najgorszego może się stać?
- nie będę umiał znaleźć jedzenia i umrę z głodu.
Zobacz jak wiele mitów znajduje się w tym miejscu. Firma może się udać. Znalezienie jakiejkolwiek pracy na przetrwanie aby mieć co jeść w obecnych czasach nie jest jakoś turbo trudne. Wystarczy przeprowadzić się albo nawet przez chwilę dojeżdżać do większego miasta gdzie podstawowej pracy jest w bród którą przeważnie wykonują cudzoziemcy. Ewentualnie można się zgłosić do pracy w służbach mundurowych gdzie jest masa wakatów. Jeśli nie to to każdy z nas zna jakąś pracę która nie jest może najwyższych lotów ale mówią że biorą tam wszystkich i na przetrwanie do czasu aż znajdzie się coś lepszego będzie ok.
W ostateczności możesz nawet zgłosić się po zasiłek do domu opieki społecznej i coś ci dadzą, generalnie śmierć z takiego powodu ci nie grozi.
2. Ustawienie planu tak że nie da się przegrać
Każdy z nas zna ten stan gdzie mówimy sobie że jeśli wydarzy się rzecz A to dobrze a jeśli rzecz B to też dobrze. I w życiu wiele rzeczy można zaplanować w taki sposób że podejmowane ryzyko będzie tak działać że niezależnie od tego co się wydarzy to my wyjdziemy z tego z mniejszym lub większym zwycięstwem. Trzeba to tylko dobrze zaplanować. A w jaki sposób? Poprzez zadawanie sobie odpowiednich pytań. A te pytania to:
- co mogę zrobić gdy przegram?
- co mogę zrobię gdy pierwszy plan nie wypali?
- co zrobię gdy drugi plan nie wypali?
- co zrobię gdy trzeci plan nie wypali?
- jaki strach może się pojawić po drodze? Jak sobie z nim poradzę?
Przygotuj kartkę papieru i napisz sobie taki plan działania. Następnie odłóż go na półkę i realizuj plan A. Przygotowanie takiego planu. Odpowiedzi na najgorsze sprawiają że niektórzy stają się o wiele spokojniejsi i potrafią podejmować kontrolowane ryzyko.
3. Przyzwolenie do bycia początkującym
Często jest tak że ludzie którzy mają w sobie strach przed porażką zbudowali w swojej głowie bardzo mocne poczucie że nie są wystarczająco dobrzy ale maskują to przed innymi. Nie potrafią się przyznać przed sobą i innymi do tego że mogą być w czymś gorsi albo słabi. Nie potrafią pozwolić sobie na to żeby być początkującym, by czegoś nie umieć albo czegoś nie wiedzieć.
Trzeba z tym skończyć. Przyznaj przed sobą że nie jesteś idealny. Popełniasz błędy i możesz się na czymś zwyczajnie nie znać. Nawet na tym o czym twierdzisz że się znasz. Dopiero w takim momencie będziesz w stanie zniszczyć swojego wewnętrznego krytyka który będzie mówić że jesteś w czymś do niczego i dopiero w takim momencie będziesz mógł wykorzystywać to wyświechtane a przy okazji prawdziwe stwierdzenie że każda porażka to jest lekcja.
Pozwól sobie być początkującym. Nawet najwięksi eksperci w swojej dziedzinie cały czas się uczą nowych rzeczy, kwestionują swoje podstawy i starają się udoskonalać to co już niby opanowali do perfekcji.
4. Praca nad tym co można kontrolować
Kolejna strategia wywodzi się od stoików. Gdzie nie zajrzysz to różnych treści z tym związanych to zawsze jest tam napisane jedno. Nie denerwuj się na to na co nie masz wpływu. Ustalaj cele tak aby mieć nad nimi 100% kontrolę itd. I jest to bardzo dobra strategia na strach przed porażką.
Odpowiedz sobie na pytanie. Czy masz wpływ na to czy ostatecznie uda Ci się wygrać? Nie masz na to 100% wpływu. Masz wpływ na to co robisz a na efekt końcowy wpływu nie masz. To tylko informacja zwrotna od rzeczywistości.
Więc skoro nie masz na to wpływu to po co się denerwować, zamartwiać czy na podstawie tej podstawie ograniczać swoje ruchy? Nie ma to najmniejszego sensu. Należy robić to co trzeba a resztą się nie przejmować bo reakcji otoczenia na swoje działania nie da się kontrolować w żaden sposób.
5. Powolna ekspozycja
Kiedy pierwszy raz wsiadasz do samochodu aby nauczyć się jeździć to przeważnie jest tak że instruktor nauki jazdy bierze Cię w bezpieczne miejsce i wszystko tłumaczy po to abyś przypadkiem nie zrobił krzywdy sobie i innym. Pomimo tego że jesteś w takich laboratoryjnych warunkach to i tak stresujesz się bardzo mocno i boisz się tego że Ci się nie uda.
Jednak po pierwszej lekcji nie rezygnujesz. Nie rezygnujesz bo przecież chcesz mieć to prawo jazdy oraz zapłaciłeś odpowiednią kwotę za ten nieszczęsny kurs. Na następnej lekcji gdy wsiadasz do tego samochodu to jest już trochę lepiej. Czujesz się troszkę pewniejszy i mniej się boisz tego że Ci się nie uda.
Potem nadchodzi kolejna godzina jazdy i kolejna i kolejna i po kilkudziesięciu godzinach nie masz już stresu związanego z uruchomieniem samochodu i jazdą po drogach. Stresujesz się egzaminem który na szczęście za pierwszym czy tam za drugim czy kolejnym razem zdajesz i już stresu związanego z jazdą samochodem nie ma.
Ten strach znika. Dlaczego znika? Bo nastąpiło zjawisko habituacji czyli proces uczenia się naszego organizmu polegający na tym że coraz mniej reagujemy na powtarzający się bodziec. Stopniowo powoli wystawiasz się na delikatny stres który opanowujesz i zaczynasz z nim funkcjonować jakby nic się nie działo.
Tak samo można sobie radzić ze strachem przed porażką. Możesz powoli małymi krokami eksponować się na ten strach i dawać okazję do tego aby habituacja zadziałała.
6. Zrozumienie kosztu utraconych możliwości
Wielu ludzi bojąc się porażki w głębi duszy wie że jest to tylko kolejna forma lenistwa i unikania działania i gdy sobie to uświadomią to zaczynają działać. Bardzo dobrym sposobem na uświadomienie sobie tego jest Test Byron Katie w którym izoluje się jedną myśl o porażce i poddaje ją czterem pytaniom
- Czy ta myśl prawdziwa i prawdopodobna?
- Czy jestem w 100% pewien że tak będzie?
- Co się stanie gdy uwierzę w tą myśl?
- Co bym zrobił gdybym tak nie myślał?
Po tych pytaniach wielu ludzi postanawia wziąć odpowiedzialność za swoje marzenia bo jest to myśl w którą nie wolno zbytnio wierzyć. Przez brak wiary w tą myśl dana osoba zaczyna działać i już nie myśli o porażce. Gdy działasz i jesteś w ruchu to coś takiego jak wymówka czy negatywna myśl nie ma racji bytu bo skupiasz się wtedy na tym co robisz a nie na tym co ma być.
7. Tak i
Ta strategia jest najprostsza i zawsze się o niej mówi w kontekście pięknego słowa zwanego odwagą. Odwaga polega na tym że działasz pomimo tego że się boisz. Czyli gdy myślisz o porażce to sobie mówisz zdanie w stylu
„Tak jestem zestresowany i mimo to zrobię to co trzeba bo wiem że tylko w ten sposób będę się rozwijać w kierunku celu”
Wymaga to od człowieka dużej ilości samodyscypliny ale działa bardzo skutecznie. Jednak aby być zdyscyplinowanym to też trzeba sporo poświęcić i o tym mówię w moim innym wideo samodyscyplina wyjaśniona w 6 minut. Link do wideo wrzucam na ekran po prawej stronie.