Każdy chce mieć wysoki poziom samodyscypliny. Przez ostatnie lata dużo kombinowałem z różnymi sposobami na walkę z lenistwem i budowaniem w sobie tej dyscypliny. Mogę szczerze stwierdzić że w końcu ją u siebie zbudowałem. Przez ostatnie lata nie mam problemów z motywacją czy dyscypliną i łatwo można to zobaczyć po tym z jaką regularnością przez ostatnie lata wrzucam materiały do internetu.
Szukając sposobów na samodyscyplinę przerobiłem masę materiałów. Wiele z nich jest średnie, dużo słabych i tylko trochę z tych podejść jest skutecznych. Dzisiaj pokażę 3 podejścia które uważam za skuteczne. Polecam tobie wziąć z część z każdego z nich i zbudować swój system samodyscypliny i produktywności. Dostosowanie systemu pod siebie sprawia że ten system jest bardziej trwały i z większą radością go stosujesz. Dobra. Przejdźmy do tych podejść.
1. Podejście stoickie
Stoicyzm zalicza obecnie renesans. Każdy chce być stoikiem bo stoicy to byli ludzie którzy byli wpływowi i mieli duże osiągnięcia. Nie mi oceniać czy to prawda czy nie ale podejście do samodyscypliny które zawsze jest przedstawiane na podstawie książki Marka Aureliusza(czyli cesarza imperium rzymskiego który był stoikiem) jest ciekawe i można z niego dużo wynieść. We wspominanych zapiskach które zostały wydane w książce rozmyślania Aureliusz napisał w kilku punktach co zrobić aby mieć wysoki poziom samodyscypliny. Nie ze wszystkimi się zgadzam(np. celowe robienie sobie dyskomfortu) ale wybiorę te które uważam za skuteczne.
1. Powód działania
Stoicy wierzyli że każde życie ma jakiś wyższy cel i ten cel sprawia że każdy z nas wstaje z łóżka rano. Cesarz wykonywał swoją pracę bo szczerze wierzył że jest to jego powołanie(jakie to wygodne – kto by nie chciał być monarchą). No ale abstrahując od tego powtarzam to zawsze. Ma być cel który ma Cię JARAĆ.
2. Rób cele w taki sposób aby móc je kontrolować w 100%
Rób to na co masz wpływ a resztą się nie przejmuj. Nie masz wpływu na to jaka będzie pogoda ale masz wpływ jak na nią zareagujesz. Twórz swoje plany działania w taki sposób że jesteś w stanie je zrealizować. Zamiast układać cel że sprzedasz 100 sztuk produktu zrób cel że wykonasz np 1000 telefonów sprzedażowych.
3. Wykonuj zadania codziennie
Nasz stoicki cesarz mówi o codziennym wykonywaniu pracy. I jest w tym sens. Budujesz nawyk. Ja w swoim przypadku pracuję codziennie co najmniej 2 godziny(z wyjątkami gdzie nie mam fizycznej możliwości pracować). Ta mała ilość pracy pozwala mi na utrzymywanie wytrwałości na wysokim poziomie.
4. Ignoruj tych którzy mówią ci że się nie da i ściągają cię w dół.
Otaczaj się osobami które ciągną cię do góry eliminuj(albo przynajmniej nie słuchaj) tych dla których nic nie da się zrobić. Znajdź w swoim życiu ludzi którzy są dobrzy w tym co robią i staraj się ich naśladować.
2. Podejście systemowe
Każdy z nas funkcjonuje w jakimś otoczeniu. Twoim otoczeniem jest twoje miejsce gdzie mieszkasz, twoja praca, ludzie którymi się otaczasz, nawyki w ramach których funkcjonujesz itd. Te otoczenie buduje system w jakim funkcjonujesz. Podejście systemowe polega na tym że należy umiejscowić siebie w środku systemu który będzie pracował na twoją korzyść. Weźmy skrajny przypadek. Chcesz schudnąć za wszelką cenę i bardzo dobrze wiesz że nie ma takiej opcji że nie sięgniesz po zakazane jedzenie.
Dlatego żeby schudnąć to decydujesz się żeby zamknęli cię w pokoju na miesiąc gdzie będą ci dawać tylko daną ilość kalorii. Będą ci dawać tyle jedzenia żebyś schudł. Czy schudniesz? Oczywiście że tak? Czy silna wola jest potrzebna? Oczywiście że nie.
Dlatego fajną metodą jest utworzenie w sobie takiego środowiska, które o wiele ułatwi wytrzymanie w działaniu. Przykłady z trzymania diety. Nie kupuj słodyczy do domu. Nie miej jedzenia w zasięgu wzroku i ręki. Na każdą imprezę przygotuj sobie wymówkę dlaczego nie będziesz jeść czy pić niezdrowych napojów.
3. Podejście Pressfieldowskie
No i na koniec mamy ostatnie podejście które jest bardzo popularne. Pressfield przedstawia nam jedną siłę która jest na drodze każdego sukcesu. Tą siłą jest opór. Opór, według Pressfielda, manifestuje się na różne sposoby, takie jak lenistwo, prokrastynacja, samosabotaż, samokrytyka, strach przed odrzuceniem i wątpliwości co do własnych zdolności ale także różne czynniki zewnętrzne takie jak krytyka innych ludzi itd
Oporu nie da się pokonać raz na zawsze. Jest on rzeczą powracającą. Pokonasz go i on wraca. Aby z nim wygrywać musisz zrozumieć kilka rzeczy
- Opór jest naturalną częścią życia i pojawia się zawsze
- Jest to wewnętrzny wróg którego masz w sobie co oznacza że jest on niewidzialny, bezosobowy, podstępny i zawsze atakuje w twoją największą słabość
- Jego głównym celem jest zatrzymanie twojego działania
- Głównym sposobem jakim atakuje opór to strach
Pokonywanie oporu polega na działaniu gdy on stara się nas zatrzymać. Po prostu bierzesz i robisz. Nie ma tutaj żadnej strategii która to ułatwia. Najważniejsza jest świadomość tego że opór to twój wróg. Czyli jak się lenisz to przegrywasz walkę ze swoim wewnętrznym wrogiem i sama ta świadomość u niektórych działa cuda. Po więcej odsyłam do książek Wojna Sztuki oraz Do roboty.
No i to by było na tyle jeśli chodzi o samodyscyplinę. Jednak dyscyplina jest niczym jak nie dojedzie nasze ciało i jesteś wiecznie zmęczony. Dlatego polecam zobaczyć wideo Powody zmęczenia i plan działania jak go pokonać gdzie dowiesz się jak dobrze odpoczywać. Link do wideo wrzucam na ekran po prawej stronie.