Ten wpis to tekstowa wersja filmu na youtube. Jeżeli wolisz słuchać to zapraszam do oglądania 🙂

https://www.youtube.com/watch?v=a8fY0hIfB3A&feature=youtu.be

Cześć! Ja jestem Szymon i witam cię na kanale szkoła wygrywania.

W tym filmie podam parę prostych tricków na to jak zmotywować się do nauki.

W zeszłym tygodniu rozpoczął się rok szkolny więc każdy z nas dobrze wie że ruszyła masa uczniów do szkoły. Niektórym uczniom zależy na ocenach bo chcą mieć jakąś tam średnią. Niektórzy mają problemy z nauką, niektórych rodzice motywują nagrodami za dobrą naukę.

Za chwilę wystartuje rok akademicki. Dużo studentów będzie marzyć o tym żeby podczas sesji się spokojnie wysypiać i nie mieć warunków i dodatkowych zaliczeń które będą spędzały sen z powiek. Pominę tych którzy na studiach chcą najzwyczajniej się utrzymać.

Każdy z was ma problemy z motywacją do nauki. Kolejne odcinki serialów, meczyk w grach komputerowych sam się nie wygra a i imprezy nie pomagają w skupieniu się na nauce.

Każdy z was przynajmniej raz w życiu pomyślał w taki sposób że może warto jednak byłoby się skupić na tej nauce i pozdawać wszystko na luzie zamiast się spinać? Każdy z was wewnątrz siebie wie że to jest jak najbardziej możliwe. Jedyne co trzeba to odpowiedni poziom motywacji i plan.

I tym sposobem przejdźmy do kluczowej kwestii naszych problemów z nauką. Powiedzmy o planie.

Rozplanowanie sobie nauki jest kwestią kluczową jeśli chodzi o nasze wyniki w nauce. Jeśli chcemy opanować jakiś materiał na luzie to musimy sobie to jak najlepiej rozplanować.

Najlepszym sposobem na zaplanowanie sobie nauki jest prowadzenie kalendarza i list to do. I tak bardzo dobrze wiem że prowadzenie kalendarza jest okropnie niekorzystne i nie da się funkcjonować nosząc ciągle książeczkę do notowania wszystkiego.

Na ratunek przychodzą nam aplikacje typu nozbe, todoist, trello itp. Tworzymy sobie zadania na każdy dzień i rozplanowujemy gdzie mamy sprawdziany, kartkówi itp.

Niestety jak w twojej szkole telefon jest zakazany to musisz prowadzić listy w notatniku… nic na to nie poradzę choć proponowałbym przepisywanie tego po lekcjach 😉

Powiedzmy sobie że chodzisz na zajęcia cały czas. Prowadzący zajęcia mówi że z tego i tego będzie sprawdzian danego dnia. Zapisujesz sobie sprawdzian w kalendarzu i patrzysz na pozostałe dni które masz do nauki.

Prowadząc to w to do listach widzisz że w poniedziałek bedziesz sie uczyć do innego sprawdzianu, we wtorek masz imprezę a w środę wieczorem chcesz oglądać mecz. Za to czwartek jest wolny, w piątek masz 2 godziny okienka i sobotę też.

Zakładasz że na naukę potrzebujesz 2 godzin. Dzielisz sobię naukę na 4 etapy po 30 minut czyli uczysz się

• w czwartek przez 30 minut
• w piątek przez 30 minut
• w sobotę przez 30 minut

W dzień przed egzaminem dodajesz sobie 30minut na naukę i 15 min na powtórzenie całego materiału i temat mamy załatwiony.

Plan działania jeśli chodzi o naukę pozwala nam uczyć się w taki sposób że nawet nie odczuwamy tego że się uczyliśmy. Jest to proste i skuteczne.

Wszystko fajnie tylko zapytasz się mnie dlaczego akurat te 30 minut?

Oczywiście jest to punkt zaczepny do tego żeby przejść do kolejnej ważnej rzeczy czyli do pomodoro.

Jest to super technika która pozwala nam na proste zarządzanie czasem

Technika składa się z sześciu kroków:

1. Zdecyduj, jakie zadanie ma być wykonane.
2. Ustaw czasomierz na 30 minut (tradycyjnie 25 minut)
3. Pracuj nad zadaniem.
4. Zakończ pracę, gdy zadzwoni zegar i umieść znacznik kontrolny na kartce papieru.
5. Jeśli masz mniej niż cztery znaczniki kontrolne, zrób krótką przerwę (3 – 5 minut), a następnie przejdź do kroku 2.
6. Po czterech pomodoros, zrób dłuższą przerwę (15 – 30 minut), wyzeruj liczbę znaczników, a następnie przejdź do kroku 1.

Nazwa pomodoro pochodzi od minutnika kuchennego który jest w kształcie pomidora.

Zakładam że na naukę każdy z was chce poświęcać max do 2 godzin dziennie. Czyli mamy 3-4 cykle pomodoro które w łatwy sposób ogarniają nasz czas. Co nam daje takie pomodoro?

• Po pierwsze skupiamy się na działaniu. Włączamy zegarek i siadamy do pracy żadne facebooki, youtuby i inne tego typu sprawy nie zaprzątają nam głowy
• Po drugie jest nam łatwo wystartować. 30 minut to bardzo krótki okres czasu do którego nie potrzebujemy dużej motywacji. Po więcej odsyłam do mojego filmu „Jak zmotywować się do działania gdy się nie chce”

Dzięki skupieniu wykonujemy maksymalną możliwą ilość rzeczy do zrobienia w krótkim czasie i skracamy czas wykonania zadania czy nauki.

Przejdźmy do kolejnego kroku.

Kolejna rzecz którą warto stosować to mnemotechniki. Pewnie każdy z was przynajmniej raz w zyciu oglądał program gdzie brali gościa który w ciągu 2minut poznawał powiedzmy 10 dziewczyn i ich numery telefonów po czym po 5 minutach wszystkie te numery i imiona tych dziewczyn odgadywał. Ten koleś nie miał superpojemnego mózgu czy czegokolwiek takiego. Ten człowiek stosował mnemotechniki do szybkiego zapamiętywania.

Nie będę się tutaj za bardzo nad tym rozwodził. Wejdzcie w google wpiszczie mnemotechniki i pouczcie się. Z początku wydaje się to głupie i że jest to marnowanie czasu ale po daniu temu szansy okazuje się że..

CHOLERA TO DZIAŁA

Ostatnia rzecz o której chce powiedzieć to rywalizacja z samym sobą.

Jest to prosta filozofia. Za każdym razem kiedy myślisz że nie chcesz zrobić rzeczy X to pomyśl o tym że gdzieś w alternatywnym świecie odpowiednik twojego ja robi co trzeba i ma dobre oceny i żyje pełną piersią. Wtedy zastanów się czy chcesz być od siebie gorszy i skup się na działaniu.

Motywowanie siebie tym gdzie możesz być a nie jesteś jest chyba najmocniejszą metodą motywacji.

Podsumowując

1. Planuj naukę i dziel ją na części. Kalendarz i to do listy są twoim największym przyjacielem. Jeśli chcesz zagłębić się w ten temat to polecam sprawdzić metodologię Getting Things Done. Nie musisz kupować książki davida allena, powstało na ten temat tyle filmików i wpisów na różnych blogach że sama ta wiedza ci wystarczy.
2. Dziel naukę na malutkie bloki czasowe i wspomagaj się pomodoro do tego żeby się zmotywować. Więcej o malutkich krokach w moim filmie jak zmotywować się do działania gdy mi się nie chce
3. Stosuj mnemotechniki. Usprawnią one twoją pracę. Jeśli chodzi o samą naukę to polecam genialną książkę learnig how to learn barbary oakley(niestety nie wiem czy ta książka powstała po polsku)
4. Motywuj się alternatywnym sobą

I to by było na tyle. Jeśli uważasz ten materiał za pomocny to zostaw coś po sobie.

Zapraszam też na mojego instagrama i na bloga szkolawygrywania.pl gdzie zawsze wrzucam wersję tekstową filmu na youtube.

Trzymajcie się i do następnego. Cześć!